Na przyszłość powinnam zapamiętać. Byłam głupia.
Nigdy, przenigdy nie zostawajcie Łowcami Cieni. Już lepiej robić wianki
ze stokrotek. (Pałam szczególną niechęcią do tych kwiatów. Przyczyny
kiedyś opowiem)
Dlaczego nie polecam mojego fachu? Hmm... odpowiedź brzmi: demony. Ktoś
czytając to pewnie zaśmieje się i powie: "No i co? Może jeszcze
ufoludki?". Nie! Demony przybierają w nocy okropną i (o zgrozo!)
cielesną postać, a w dzień są cieniem.
Ach, gdzie moje maniery. Nazywam się Gaja. Kojarzycie mnie?
Przynajmniej imię? Tylko nie mówcie, że kojarzy wam się z krwiożerczą Matką Ziemią. Nazwana zostałam przez przypadek...
Teraz jakiś czytelnik zadaje kolejne pytanie: "czemu, głupia, po prostu
nie odejdziesz, tylko nas męczysz?". Chciałabym, lecz ci zapyziali
głupcy, Łowcy, wierzą w to, że uda się uratować świat przed Cieniem (ich wyobrażenia sprowadzają się pewnie do tego, że jakiś dureń wskoczy w obcisły kostium i pelerynkę z komiksów marvela). Śliczna nazwa co nie? Ech, Cieniuś, mój ukochany król demonów, zawsze żadny krwi i śmierci. Jako Gaja, jestem jego córką. Zaskoczeni? Nie sądzę. Jest to najbardziej banalne co może być! Czy nie powinnam być teraz
przy nim? Nie, to zbyt nudne patrzeć jak morduje połowe swego dworu za
najdrobniejsze przewinienie.
Co jest jeszcze ciekawe w mojej historii?
Moje moce, nie, nie przesuwam przedmiotów jak Yoda. Umiejętność jaką
posiadam jest przejmowanie siły życiowej z jakiejkolwiek istoty żywej
czy martwego przedmiotu. Tak, zabijam lub osłabiam dotykiem, jeżeli
tylko tego pragnę, a skąd to mam? Oczywiście od tatusia!
Nie powiedziałem jeszcze nic o mojej mamie. Alessandra White leży w
szpitalu psychiatrycznym przez Cień. Była kiedyś pełną życia kobietą.
Ja, niestety poznałam ją z tej gorszej strony. Jak się urodziłam, znienawidziła mnie, widziała z pięć razy. Może i nie. Jestem
naiwna, że kiedyś będzie inaczej. Ona była Łowczynią Cieni, a ja jestem
królewskim bękartem, który chce zabić swego ojca za to, że zepsuł mi
życie. Czyli podsumowując moją historię, jestem zwykłą czternastolatką.
-----------------------------
Cześć! To kolejne krótkie wprowadzenie do historii...
Pozdrawiam, Ukochana Córeczka Bogini Niezgody
Hm, zapowiada się całkiem ciekawie. Mam nadzieję, że kolejna część szybko się pojawi i będę mogła ocenić więcej niż tylko prolog, który wydaje się całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńPzdrawiam
Dzięki. Miło mi, że to Ty to piszesz bo czytałam wszystkie Twoje opowiadania i jestem jakby coś na wzór takiej fanki :) rozdziały będą dodawane raczej szybko ;)
UsuńHaha, no cieszę się, że spodobały Ci się moje opowiadania :D
UsuńZaraz przeczytam i ocenię rozdział 1 :)
PS. Mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową? Utrudnia życie :s
Jej! Dzięki, że komentujesz moje opowiadanie! Już weryfikacja jest wyłączona :) A twoje opowiadania są piękne <3 mają też dosyć ciekawe morały :) (przynajmniej na tego wrażliwca xD)
UsuńMam wielką nadzieję, że niedługo coś się pojawi, bo bardzo mnie zaciekawiłaś tym prologiem i mam nadzieję, że ten mały komentarz da ci kopa do dalszego pisania :D
OdpowiedzUsuńDzięki! Dziś dodaję rozdział :D
UsuńProlog jest napisany zupełnie inaczej niż wszystkie wstępy, z któymi miała doczynienia. I sama nie wiem, czy to dobrze czy źle. Czytając go, miałam mieszane uczucia. Zapowiada się ciekawie, ale sposób, w jaki jest napisany jest mi nieznany i przez to wydaję mi się dziwny, ale pozytywnie. Nie wiem, jak to będzie dalej, więc lecę czytać jedynkę.
OdpowiedzUsuńRaczej: dzięki :)
UsuńProlog ciekawy i tajemniczy, zabieram się za ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuń~ Lexie Shade
Cześć! Niezmiernie mi miło czytając takie pochlebstwo... 2 rozdział niestety jest okropny :c
UsuńPrzeczytałam dopiero prolog, ale barrdzo podoba mi się twój styl pisania i proszę, informuj mnie koniecznie o nowych notkach. Główna bohaterka od razu zdobyła moje serce. Piszesz w taki lekki sposób, że bardzo przyjemnie mi się czyta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
trybuci-dystryktu-czwartego.blogspot.com
Dzięki. Miło mi ;) Na pewno powiadomię :)
UsuńJestem tu przez przypadek, bo zaintrygowała mnie użytkowniczka Histeryczna, podając link na jednym ze swoich blogów. I nie żałuję zajrzenia tutaj.
OdpowiedzUsuńWstęp jest bardzo... Intrygujący.
Napisany w stylu czternastolatki. Lekko, potocznie, od razu czuje się, że bohaterka jest niezadowoloną ze swojego życia nastolatką. A z tego, co jest napisane w prologu, ma do tego pełne prawo. Ciekawie się zapowiada.
Pozdrawiam.
Erviel